Join the forum, it's quick and easy

Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.
Sob Lut 23, 2013 11:41 pm byPor Tabris

Sro Lut 20, 2013 3:45 pm byPor Nicole

Pon Lut 18, 2013 9:44 pm byPor Jaquelyn

Nie Lut 17, 2013 12:45 pm byPor Berial

Sob Lut 16, 2013 10:47 pm byPor Nicole

Sob Lut 16, 2013 8:53 pm byPor Russel

Sob Lut 16, 2013 8:09 pm byPor Swietlana

Sro Lut 13, 2013 10:00 pm byPor Mary

Sro Lut 13, 2013 9:28 pm byPor Swietlana

Sro Lut 13, 2013 8:40 pm byPor Illyasviel

Sro Lut 13, 2013 6:11 pm byPor Gardis

Sro Lut 13, 2013 12:03 am byPor Ragner

Wto Lut 12, 2013 12:28 pm byPor Soriel

Nie Lut 10, 2013 11:12 pm byPor Flame

Nie Lut 10, 2013 9:06 pm byPor Isis

Nie Lut 10, 2013 8:48 pm byPor Falcone

Sob Lut 09, 2013 4:17 am byPor Jaquelyn

Czw Lut 07, 2013 3:40 pm byPor Illyasviel

Czw Lut 07, 2013 12:38 pm byPor Tyene

Sro Lut 06, 2013 10:58 pm byPor Russel

Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit, sed do eiusmod tempor incididunt ut labore et dolore magna aliqua. Ut enim ad minim veniam, quis nostrud exercitation ullamco laboris nisi ut aliquip ex ea commodo consequat. Duis aute irure dolor in reprehenderit in voluptate velit esse cillum dolore eu fugiat nulla pariatur. Excepteur sint occaecat cupidatat non proident, sunt in culpa qui officia deserunt mollit anim id est laborum.
00.00
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit, sed do eiusmod tempor incididunt ut.

00.00
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit, sed do eiusmod tempor incididunt ut.

00.00
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit, sed do eiusmod tempor incididunt ut.
Nombre apellido
Mejor héroe
Nombre apellido
Mejor Villano
Nombre apellido
PJ más activo

Élite 0/40

Sny

 :: Rozmowy

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down

Sny Empty Sny

Pisanie by Cruel Sro Sty 09, 2013 4:15 pm

Czasem warto spisać swoje sny, więc można zrobić to tutaj i przy okazji podzielić się z innymi. Oczywiście, jeśli nie są zbyt prywatne.

Ja swój przekopiuję skądś, ale myślę, że warto się nim podzielić. Tak jakoś. Chociaż to nikogo nie obchodzi.

Na początek... Dałbym wiele za możliwość normalnego śnienia, tak jak inni ludzie. Jednakże mam coś z głową i nie mam snów wcale. Niektórzy twierdzą, że ich po prostu nie pamiętam. Nie, ja ich nie mam. Raz na parę lat zdarzają się jednak wyjątki. Ostatecznie przez całe 16 lat życia miałem jakieś... Pięć może sześć snów. Nevermind. W pamięć zapadł mi drugi sen z lat najmłodszych. Miałem wtedy może, uh... No coś koło pięciu lat. W każdym razie do rzeczy.

Sen był definitywnie z mojej perspektywy. Widziałem go własnymi oczyma i uczestniczyłem w nim. Po latach zastanawiam się czy nie lepsze byłoby oglądanie go z perspektywy osoby trzeciej, ale już nic z tym nie zrobię. Zaczynał się pobudką. Moją pobudką. A obudziła mnie panika panująca w domu. Nie było głośno, ale atmosfera była ciężka i wszyscy nerwowo krążyli po domu. Przez 'wszyscy' mam na myśli siostrę, matkę i babcię. Nie byłem dzieckiem z ADHD jak te dzisiejsze, więc po prostu podniosłem się i rozejrzałem. Światła się paliły, a za oknami było ciemno. To był grudzień, początek chyba, ponieważ nie była to późna godzina. Nie widziałem nigdzie zegara, ale czułem, że nie jest późno. Zdawało mi się, że coś koło 19.00. A ja spałem już wtedy, nie wiem czemu, ale to nie istotne. Podeszła do mnie matka. Spojrzałem na nią pytająco. Mama od zawsze miała skłonności do wyolbrzymiania i przesadnego przejmowania się wszystkim. Pogłaskała mnie po głowie drżącymi rękoma. Zapytałem co się dzieje, ale nikt mi nie odpowiedział konkretnie. Spojrzałem na okno. Było otwarte na oścież, wiatr poruszał starymi koronkowymi firanami. Padało, a czerń nocy zdawała się wlewać do środka. Wszystko było bardzo realistyczne. Śniąc nie zdawałem sobie sprawy, że śnię. Babcia wzięła mnie na ręce i wyszła na klatkę schodową. Mieszkaliśmy w dwupiętrowej, poniemieckiej kamienicy, więc prawie cały budynek należał do nas. Sąsiadów z dołu i tak nigdy nie widziałem ani nie słyszałem. Byli jak ninja. Babcia podrzucała mnie rytmicznie, typowo dla straszej osoby, chcącej uspokoić małe dziecko. Zeszła po schodach na półpiętro i spojrzała przez okno. Zdawało mi się, że tego okna nie powinno tam być. Do dzisiaj nie wiem czy naprawdę istniało czy to była tylko sprawka senna. Nie mieszkam tam zaledwie od paru lat, ale nie mogę sobie przypomnieć czy było tam ono naprawdę czy nie. W każdym razie spojrzałem na podwórko razem z babcią. Typowe miejskie podwórko z drzwiami do komórki, nigdy nie używanym garażem i przejściem do kamienicy obok. Kiedy moje spojrzenie przedarło się przez ciemności nocy ujrzałem coś naprawdę dziwnego. I wierzcie mi, to była ostatnia rzecz, której bym się spodziewał. Przez podwórko przedzierała się ogromna fala wody, roztrzaskując się o ściany prostopadlego budynku. Babcia szybko zamknęła okno i wróciła ze mną na górę. Postawiła mnie na ziemi, a w domu panowała dziwna cisza. Podbiegłem do wcześniej wspomnianego okna i wychyliłem się lekko. Krzyknąłem, że to powódź. Usłyszałem krzyk. Ktoś tonął w tej wodzie, obok niego bezwładnie unosiło się jakieś ciało. Woda wyglądała jak wzburzone morze. Zdawała się znacznie głębsza niż w rzeczywistości była. Patrzyłem jak dwoje ludzi dryfuje bezradnie w tej ciemnej i mokrej pułapce. Byłem pewien, że to rzeczywistość. Zacząłem pytać czy nie możemy jakoś uciec, pływać albo cokolwiek. Wymyślałem rzeczy zwyczajowe dla małego chłopca. W odpowiedzi usłyszałem tylko matczyne "Nie wymyślaj głupot". Zawsze to mówiła, mówi to do dzisiaj. Babcia krążyła po kuchni i jojczyła, wymyślając niestworzone historie. Matka histerycznie próbowała jej powiedzieć, żeby się zamknęła. Moja ukochana - 14 lat starsza - siostra siedziała przy stole i nie wiedziała jak na to wszystko zareagować. Prawdopodobnie martwiła się o swojego chłopaka, który mieszkał na osiedlu za miastem, gdy nasza kamienica znajdowała się w centrum. Najdziwniejszą rzeczą w tym wszystkim było to, że mimo takiej powodzi prąd był włączony. Pamiętam, że zaczęło się coś dziać, ale obraz zaczął mi się rozmywać i zaciemniać. Po prostu się psuł. Sen urwał się, tak po prostu bez powodu. Obudziłem się, tym razem w rzeczywistości. Czułem się tak samo jak we śnie, więc nie byłem pewien co się stało, ale wszyscy zachowywali się normalnie. Nie pamiętam za dobrze co działo się przez następne parę dni. Pamiętam tylko wyobrażenie dwójki ludzi, tonących w mroku nocy. Ten obraz mam w głowie do dziś i raczej nigdy się go nie pozbędę. Nadmienię tylko, że to nie tak, iż mnie jakkolwiek ruszył. Ani trochę, po prostu zapadł mi w pamięć. Pamiętam jeszcze, że pytałem rodziny o powódź w naszym mieście. Kiedy zdałem sobie sprawę, że to był sen to stwierdziłem, że musiał być wspomnieniami z okresu, gdy byłem jeszcze mniejszy. Byłem pewien, że to się działo naprawdę. Wszyscy mi zaprzeczali i się dziwili. Jak to? Przecież tutaj nigdy nie było powodzi. Wyobraźcie sobie teraz zdezorientowanie 5-cio letniego dziecka w takiej sytuacji. Ja jednak pozostawałem przy swojej teorii i sądziłem, że owe wydarzenia miały miejsce naprawdę. Nigdy nie zastanawiałem się nad sprawdzeniem tego w jakikolwiek sposób, po prostu byłem pewien. Do dziś nie wiem co było jawą, a co nie. Nie wiem czy ta powódź naprawdę miała miejsce czy nie. To pozostanie dla mnie tajemnicą na zawsze. Wiem tylko, że ten sen był zbyt realistyczny, żeby nie miał żadnego powiązania ze światem rzeczywistym. Swego czasu zajmowało mi to myśli, nie pozwalając się na niczym skupić. Teraz jest to tylko sentymentalne i tajemnicze wspomnienie, którego się nigdy nie pozbędę. I nie chcę się go pozbyć. Z niewiadomych powodów lubię ten sen. Czuję sympatię, kiedy o nim myślę. To jest dziwne i niezrozumiałe... I raczej nigdy nie będę próbował dowiedzieć się więcej na ten temat. Po prostu nie.
Cruel
Głowa Trójcy
Join date :
17/12/2012
Liczba postów :
352

Cruel

Powrót do góry Go down

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry


 :: Rozmowy

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach