Join the forum, it's quick and easy

Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.
Sob Lut 23, 2013 11:41 pm byPor Tabris

Sro Lut 20, 2013 3:45 pm byPor Nicole

Pon Lut 18, 2013 9:44 pm byPor Jaquelyn

Nie Lut 17, 2013 12:45 pm byPor Berial

Sob Lut 16, 2013 10:47 pm byPor Nicole

Sob Lut 16, 2013 8:53 pm byPor Russel

Sob Lut 16, 2013 8:09 pm byPor Swietlana

Sro Lut 13, 2013 10:00 pm byPor Mary

Sro Lut 13, 2013 9:28 pm byPor Swietlana

Sro Lut 13, 2013 8:40 pm byPor Illyasviel

Sro Lut 13, 2013 6:11 pm byPor Gardis

Sro Lut 13, 2013 12:03 am byPor Ragner

Wto Lut 12, 2013 12:28 pm byPor Soriel

Nie Lut 10, 2013 11:12 pm byPor Flame

Nie Lut 10, 2013 9:06 pm byPor Isis

Nie Lut 10, 2013 8:48 pm byPor Falcone

Sob Lut 09, 2013 4:17 am byPor Jaquelyn

Czw Lut 07, 2013 3:40 pm byPor Illyasviel

Czw Lut 07, 2013 12:38 pm byPor Tyene

Sro Lut 06, 2013 10:58 pm byPor Russel

Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit, sed do eiusmod tempor incididunt ut labore et dolore magna aliqua. Ut enim ad minim veniam, quis nostrud exercitation ullamco laboris nisi ut aliquip ex ea commodo consequat. Duis aute irure dolor in reprehenderit in voluptate velit esse cillum dolore eu fugiat nulla pariatur. Excepteur sint occaecat cupidatat non proident, sunt in culpa qui officia deserunt mollit anim id est laborum.
00.00
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit, sed do eiusmod tempor incididunt ut.

00.00
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit, sed do eiusmod tempor incididunt ut.

00.00
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit, sed do eiusmod tempor incididunt ut.
Nombre apellido
Mejor héroe
Nombre apellido
Mejor Villano
Nombre apellido
PJ más activo

Élite 0/40

Kuchnia

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down

Kuchnia Empty Kuchnia

Pisanie by Rothuen Nie Gru 16, 2012 5:36 pm

Przejście do niej znajduje się bezpośrednio z hallu. Kuchnia jest średniej wielkości, dobrze wyposażona i z reguły dość czysta. Na środku pomieszczenia znajduje się stół przy którym każdy może usiąść by zjeść coś na szybko, lub też zwyczajnie porozmawiać. Pomieszczenie bardzo dobrze oświetlone i dość przyjemne.
Rothuen
Syn Rodziny Metherlence
Join date :
16/12/2012
Liczba postów :
220

Rothuen

Powrót do góry Go down

Kuchnia Empty Re: Kuchnia

Pisanie by Russel Sob Lut 09, 2013 8:24 pm

Russel wparował wraz ze Swietlaną do kuchni. Oczywiście od razu zasiedli przy stole, żeby przypadkiem ktoś się o nich nie potknął wśród rozgardiaszu.
O dziwo jeden z kucharzy przyuważył Russela i dziewczynę, więc zaraz wylądowały przed nimi dwa talerze wypełnione po brzegi zupą cebulową, a do tego jeszcze obok wylądowały dwie ogromne pajdy chleba.
Przy okazji kucharz rzucił jeszcze do Russela, że znów wygląda jak łachmyta i pewnie się gdzieś szlajał, ale zrobił to pół żartem pół serio.
-Uhm... to smacznego?- rzucił chłopiec w stronę Swietlany.
Russel
Syn Rodziny Rossealor
Join date :
15/01/2013
Liczba postów :
101

Russel

Powrót do góry Go down

Kuchnia Empty Re: Kuchnia

Pisanie by Swietlana Sob Lut 09, 2013 9:27 pm

Posiadłość tutejszych wilkołaków robiła wrażenie. Swietka dała się poprowadzić korytarzami wprost do kuchni, gdzie wesoły gwar rozmów nie umilkł do końca nawet po wparowaniu dwójki młodocianych kłaków. Tutaj jednak było fajnie, tak jakoś swojsko. W dodatku zapachy unosiły się tak pyszne, że dziewczynka miała coraz większy problem z panowaniem nad sobą - jeszcze chwila, a skoczyłaby na pierwszą lepszą zdobycz. Nawet, jeśli chodziła na dwóch nogach i właśnie oferowała jej cebulową zupę.
Powąchała zawartość swojego talerza. Zwykle preferowała mięsną dietę, ale wiedziała iż w gościach nie należy wybrzydzać. Złapała więc za łyżkę i słuchając żartów wysyłanych w stronę Russela, oddała się posiłkowi. Dużo jej jednak nie było trzeba, więc już po chwili zaczęła się wszystkim interesować dużo bardziej.
- Ty też gdzieś tu pracujesz? - zapytała, wielkimi oczkami wodząc po całym wnętrzu - No i ten, oni tu wszyscy są tacy jak my...? - zapytała szeptem, pochylając się w jego stronę za stołem.
Normalnie by wyniuchała, ale w kuchni mieszały się wszelkie możliwe zapachy.
Swietlana
Przyjaciel Rodziny
Join date :
31/01/2013
Liczba postów :
46

Swietlana

Powrót do góry Go down

Kuchnia Empty Re: Kuchnia

Pisanie by Russel Sob Lut 09, 2013 9:56 pm

Dla Russela posiadłość była czymś zupełnie normalnym. Ba przez to, że mieszkał w Fear City w posiadłości nie bardzo wyobrażał sobie jak żyje się gdzie indziej. Może nawet wydawało mu się, że w każdym mieście są trzy rody, burmistrz i jego ludzie. Może powinien zacząć bardziej męczyć Sarena o opowieści.
Dla Russela nie było różnicy czy danie było mięsne czy niekoniecznie, zjadłby praktycznie wszystko, oprócz grzybów. No, ale żeby nie było, że tutaj wilki są jakieś dziwne i nie jedzą mięsa, gdy cebulowa już prawie zniknęła przed młodymi wilczkami pojawiły się talerze z kawałkami pieczeni szczodrze polane sosem. Obok też znów wylądowały kawałki chleba do nabierania owego sosu.
Russel też lubił to miejsce. Zawsze coś się działo, każdy coś robił, słychać było żarty wokół, a do tego nikt nie miał prawa chodzić głodny. '
-Pracuję? Dlaczego?- przekrzywił lekko głowę patrząc pytająco na Swietlanę. Widać, nie skojarzył, że ta ma go za zwykłego mało ważnego wilczka.
-Tacy jak my?- chyba powtarzanie pytań weszło mu w nawyk- większość to wilkołaki, bardzo rzadko się zdarza by pracował dla nas człowiek, więc nie powinnaś się na żadnego nadziać. Nawet nie wiem czy aktualnie ktoś od ludzi jest. - wzruszył lekko ramionami i wsunął do ust kolejny kawałek smakołyku.
W zasadzie był ciekaw jak mieszka Swietlana, ale jakoś brakowało mu pomysłu jak sklecić zdanie tak aby jej przypadkiem nie obrazić. W końcu nie wiedział jak zareaguje.
Russel
Syn Rodziny Rossealor
Join date :
15/01/2013
Liczba postów :
101

Russel

Powrót do góry Go down

Kuchnia Empty Re: Kuchnia

Pisanie by Swietlana Sob Lut 09, 2013 10:13 pm

No cóż, czego by o Swietce nie powiedzieć, obrażalskim duchem zdecydowanie nie było. Właściwie o wszystkim dało się z nią pogadać, bo też i niczym się jakoś specjalnie mocno nie przejmowała. No, oczywiście były sprawy za które gotowa byłaby rzucić się w bój na śmierć i życie, ale to raczej nie były tak banalne kwestie.
- Nie pracujesz? To co ty robisz w tym domu? - zapytała, bo trochę się zdziwiła jego odpowiedzią.
No ale może jeszcze był za mały? W jej watasze każdy dostawał jakieś zajęcie odpowiednie do możliwości, ale przecież tutaj nie musiało być tak samo. Być może czekali, aż wejdzie w pewien wiek. W sumie wydawało jej się to teraz całkiem fajnym pomysłem.
Przynajmniej ludzi tu prawie nie mieli. I dobrze, bo choć niby specjalnie nic do nich nie miała, zawsze czuła się lepiej w towarzystwie wilkołaków. Ludzie wymagali odpowiedniego podejścia, a ona nawet nie umiała odpowiednio ograniczać swojej siły. Dziwni byli.
- A potem pomalujemy żabę?
Myślała, że się już najadą, ale w tej chwili pojawiła się pieczeń. Nie było w tym pomieszczeniu takiej siły, która by dziewczynkę powstrzymała przed zjedzeniem wielkiego plastra mięsa. Po prostu nie było.
Swietlana
Przyjaciel Rodziny
Join date :
31/01/2013
Liczba postów :
46

Swietlana

Powrót do góry Go down

Kuchnia Empty Re: Kuchnia

Pisanie by Russel Nie Lut 10, 2013 10:54 am

Tego akurat Russel nie wiedział, a że cześć jego rodzeństwa bywała wrażliwa na słowa tak czasem w przebłysku instynktu samozachowawczego myślał nad tym co zaraz powie. Aczkolwiek zdarzało się to dosyć rzadko.
-No... mieszkam?- cóż innego mogło mu przyjść do głowy w ramach odpowiedzi. Swoją drogą faktycznie młode wilkołaki raczej nie pracowały, jeśli już to w większości pomagały swoim rodzicom, albo jakimś opiekunom. No i do tego wilczki zwykle miały dość dużo czasu na zabawę.
-Uhm...- kiwnął głową, a wyraził się monosylabą z tego prostego powodu, że miał zapchane usta mięsem. Dopiero gdy przełknął postanowił dodać coś jeszcze.
-Myślę, że w moim pokoju powinniśmy znaleźć jakieś farby- stwierdził po czym dokończył danie. Trzeba było przyznać, że pieczeń wyszła im dzisiaj wyjątkowo dobrze, mimo że pewnie to co jadł teraz Russel i Swietlana to resztki z wcześniejszej uczty z której Russ się zmył.
Gdy tylko chłopiec skończył jeść natychmiast zmaterializował się przed nim kawałek czekoladowego ciasta, które wręcz uwielbiał. Przed Swietlaną oczywiście też postawiono kawałek.
-Dzięki- rzucił tylko w kierunku jednego z kucharzy szczerząc zęby w uśmiechu, po czym schował smakołyk w kawałek płótna czując, że zachowa ciastko na trochę później.
-To co idziemy? Czy jeszcze coś chcesz zjeść?- zapytał Swietlanę.
Russel
Syn Rodziny Rossealor
Join date :
15/01/2013
Liczba postów :
101

Russel

Powrót do góry Go down

Kuchnia Empty Re: Kuchnia

Pisanie by Nicole Nie Lut 10, 2013 2:43 pm

Po morderczym treningu nadszedł w końcu czas na upragniony odpoczynek. Postanowiła więc udać się do kuchni, by znaleźć coś dobrego do picia. Była zmęczona, i to bardzo. Świadczyły o tym rozczochrane włosy, lepiące się do spoconego czoła. Było to jednak dobre zmęczenie, dające nadzieję i spokój. Oj tak, zdecydowanie była dziś z siebie zadowolona.
Lekkim krokiem weszła więc do kuchni, ubrana w wygodne ciuchy. Nie wyglądała ani trochę jak arystokratka, pomijając fakt, że, gdyby nie dość oczywiste kształty, nie przypominałaby ani trochę dziewczyny. No cóż, w sukience ciężko się ćwiczy, nie?
Widząc swojego młodszego braciszka, uśmiechnęła się pogodnie. Podeszła do niego i potarmosiła przyjacielsko po włosach.
- Cześć, mały. Co tam? - rzuciła wesoło, myszkując po kuchni w poszukiwaniu czegoś do picia. Jeden z kucharzy dość szybko odgadł jej potrzeby i podał jej szklankę jakiegoś napoju. Podziękowała mu uśmiechem, odwracając się w stronę stołu. I wtedy zauważyła drugiego gościa kuchni.
- Och, widzę, że znalazłeś sobie koleżankę. Nie przedstawisz mnie? - posłała małej łagodny uśmiech, opierając się o kuchenne blaty. Spokojnie popijała swój napój, przyglądając się dwójce dzieciaków. Wyglądali naprawdę słodko.
Nicole
Córka Rodziny Rossealor
Join date :
09/02/2013
Liczba postów :
31

Nicole

Powrót do góry Go down

Kuchnia Empty Re: Kuchnia

Pisanie by Swietlana Nie Lut 10, 2013 6:56 pm

Ona także powoli kończyła swój posiłek, co nieco rozgrzebując z jednego prostego powodu - już kilka kęsów temu była zupełnie pełna. Pieczeń była jednak na tyle pyszna, że próbowała, próbowała... upychała w sobie jeszcze jak się dało. Dziecko jak dziecko, nie myśli tak bardzo o tym, by przy innych jednak zachować umiar.
Trochę się nachmurzyła na myśl, że chyba nie uda im się spotkać Ragnera, no ale przecież nie zacznie się włóczyć po obcym domu. Co to, to nie. Nawet ona miała jakieś zasady.
- To możemy iść malować! - oznajmiła z entuzjazmem, tym bardziej że wylądowało przed nią ciacho na ozdobnym talerzyku.
Zrobiła dość niewyraźną minę. Zgodnie z wcześniejszą deklaracją, nie przepadała najbardziej za słodyczami i rozglądała się teraz w poszukiwaniu ratunku. W tej chwili w kuchni pojawiła się kolejna osoba. W normalnym ubraniu, wyraźnie po treningu, w dodatku uśmiechnęła się naprawdę miło. Serce Swietki zdobyła niemal od razu.
- Um, jestem Swietlana - sama się przedstawiła, bo też i ścisłe zasady etykiety nigdy nie były jej specjalnie bliskie - Mój tata jest gościem w waszym domu, i tak przyszło mi się za nim. A ty? - zapytała o imię starszej wilkołaczki, ale tak namieszała, że można było to pytanie zrozumieć zupełnie inaczej.
Podsunęła też w jej stronę talerzyk z ciastem, wyraźnie częstując.
Swietlana
Przyjaciel Rodziny
Join date :
31/01/2013
Liczba postów :
46

Swietlana

Powrót do góry Go down

Kuchnia Empty Re: Kuchnia

Pisanie by Russel Nie Lut 10, 2013 8:00 pm

Mieli już wychodzić gdy do kuchni weszła jeszcze jego starsza siostra Nicole. Gdy widział jak szuka czegoś do picia sam poczuł, że chętnie by coś wypił. Ba nie zdążył sprecyzować tej myśli, gdy jeden z podkuchennych postawił przed nim i Swietką jakiś bliżej nieokreślony sok.
-Nie jestem mały- zaperzył się od razu słysząc słowa Nicole. Czy to na prawdę takie trudne mówić do niego po imieniu? Poza tym wcale nie lubił jak mu wypominano jego nikczemny wzrost.
Miał zamiar już przedstawić swoją nową znajomą gdy Swietka go ubiegła. Przy takim obrocie spraw, Russel tylko skwitował to wzruszeniem ramion i chwycił za szklankę soku. Ot, niech się dogadają same. Nie będzie teraz im wchodził z butami w rozmowę, nie?
Russel
Syn Rodziny Rossealor
Join date :
15/01/2013
Liczba postów :
101

Russel

Powrót do góry Go down

Kuchnia Empty Re: Kuchnia

Pisanie by Nicole Pon Lut 11, 2013 8:18 pm

Uwielbiała, gdy mały się złościł. To było takie słodkie~! Oczywiście, nie robiła tego, by zrobić mu na złość. Po prostu, cóż... Kochała go, a to, że był jeszcze młody i mały, działało wyłącznie na jego korzyść.
- No już, już. Nie gniewaj się, Russel. Złość piękności szkodzi - dorzuciła wesoło, upijając łyk ze swojej szklanki. Sprawni kucharze przygotowali również napoje dla pozostałej dwójki.
Dziewczyna była dość śmiała. Nie było to jakąś wadą, o nie. Wręcz przeciwnie.
- Miło mi Cię poznać, Swietlano. Ja mam na imię Nicole i jestem starszą siostrą tego oto dżentelmena. - powiedziała z uśmiechem. Wyciągnięte w jej stronę ciastko zaskoczyło ją. W końcu Nicole była u siebie i, jakby chciała, mogła mieć tysiące takich ciast. A Swietlana była gościem. Chociaż z drugiej strony, dziecko bez powodu nie oddawałoby ciastka... Coś musiało się za tym kryć. I skoro sama Swietlana dobrowolnie rezygnowała z ciasta, to nie chciała jej robić przykrości.
- To bardzo miłe z Twojej strony, dziękuję - powiedziała, zabierając talerzyk ze smakołykiem z jej drobnych rączek. Odstawiła go na blat, na razie nie miała ochoty na słodkości. Wolałaby coś konkretniejszego, nie samym ciastkiem człowiek żyje, czyż nie? A co dopiero mówić o wilkołakach...
Nicole
Córka Rodziny Rossealor
Join date :
09/02/2013
Liczba postów :
31

Nicole

Powrót do góry Go down

Kuchnia Empty Re: Kuchnia

Pisanie by Swietlana Pon Lut 11, 2013 10:13 pm

Dla Swietki liczył się przede wszystkim fakt, że udało jej się ciastka pozbyć. Słodycze nie były dla niej przesadnie atrakcyjne, niestety jednak była dzieckiem i wszyscy niemal na siłę zawsze starali jej się wcisnąć wszelkie możliwe łakocie. Koszmar. Uśmiechnęła się do Nicole, gdy ocaliła ją od wpychania w siebie tej mulącej rzeczy.
- W mojej watasze jest jeszcze mniejszy wilczek od Russela. Zawsze się śmiejemy, że można go zamieść ogonem i się tego nie zauważy - wtrąciła wesoło, jakby miała prawo komentować wzrost drugiego wilczka.
Wyższa od niego była o centymetr, może dwa. No ale nadal wyższa, prawda? Tymczasem znalazła się przed nią szklanka soku, którą przywitała już bez niechęci. Zaraz łyknęła odrobinę.
- Aaa, i powiedz, powiedz! Na jaki kolor pomalowałabyś żabę? - zapytała, ciekawa czy dziewczyna trafi bardziej w gust Russela, czy też jej.
Zaraz też obróciła głowę do kolegi, jej oczy śmiały się figlarnie.
- W ogóle to pościgamy się zaraz?
Swietlana
Przyjaciel Rodziny
Join date :
31/01/2013
Liczba postów :
46

Swietlana

Powrót do góry Go down

Kuchnia Empty Re: Kuchnia

Pisanie by Russel Pon Lut 11, 2013 10:27 pm

Swietlana ciągnąc temat wzrostu tylko sprawiła, że Russel znów się naburmuszył. Na tyle, że postanowił się odgryźć swej siostrze...
-A co? Zrobiłaś eksperyment na własnym przykładzie?- mruknął udając lekkie zaciekawienie. Oczywiście odnosił się do słów "złość piękności szkodzi".
Potem znów się przyssał do szklanki z sokiem wypijając ją do końca. Widać jego gorsze składowe charakteru się w nim właśnie obudziły, bo zaczął się wyzłośliwiać, a do tego pojawiła się lekka arogancja i zadufanie.
-Ścigać? Po co? Przecież i tak mnie nie dogonisz- wzruszył lekko ramionami z dość obojętną miną. W tym akurat przypadku był pewien swego. Dwa centymetry różnicy we wzroście, a co za tym idzie w długości nóg nie robiły wielkiej przepaści, teoretycznie prędkość mogli rozwinąć podobną.
Teoretycznie Russel nie obrażał się na byle co, ale temat jego wzrostu i dość długi dzień sprawiły, że był wybuchowy niczym beczka prochu wystawiona na pełne słońce.
Russel
Syn Rodziny Rossealor
Join date :
15/01/2013
Liczba postów :
101

Russel

Powrót do góry Go down

Kuchnia Empty Re: Kuchnia

Pisanie by Nicole Wto Lut 12, 2013 8:26 pm

No cóż, nie wnikała, dlaczego oddała jej to ciastko. Nie musiała tego robić, przecież Nicole do niczego jej nie zmuszała. Zawsze mogła jeszcze poprosić o jego zwrot.
Reakcja brata rozbawiła ją. Nieźle się, cwaniaczek, uczył bronic. Zbyt często przebywał pewnie w towarzystwie starszych braci, a ci pewnie nie skąpili porad młodemu wilczkowi. Trochę się obawiała, co z niego wyrośnie pod taką opieką...
- Och, fajnie. Widzisz, Russel, jednak są mniejsi od Ciebie - powiedziała z uśmiechem, ignorując uwagę brata. A co się będzie niepotrzebnie denerwować~! Poczochrała jeszcze raz jego blond czuprynę. Lubiła dotyk jego włosów. Były takie mięciutkie...
Pytanie o kolor żaby nieco zbiło ją z tropu. Musiała się zastanowić przez chwilę. No, jakby nie patrzeć, nie była to taka pochopna decyzja.
- Hmm... Wszystko pewnie zależałoby od tego, jaka miałaby być ta żaba. Czy taka na poważnie, czy taka zwariowana... Ale chyba raczej na zielono, tak myślę...
Nie wiedziała, że jej odpowiedź jest aż tak ważna dla Swietlany. Dla niej to tylko pytanie, nic nie znacząca żaba. Propozycję ścigania się skwitowała milczeniem. Wilki zawsze uwielbiały gonitwy, więc raczej by nie oponowała, ewentualnie skierowałaby ich na dwór, żeby sobie w domu większej krzywdy nie zrobili.
Nicole
Córka Rodziny Rossealor
Join date :
09/02/2013
Liczba postów :
31

Nicole

Powrót do góry Go down

Kuchnia Empty Re: Kuchnia

Pisanie by Swietlana Wto Lut 12, 2013 8:36 pm

Swietka podsumowała słowa Nicole skinieniem głowy. Zdecydowanie byli rodzeństwem, dla małej malowanie żaby na zielono było kompletnie bez sensu. Przecież jeśli chcą mieć taką, wystarczy poszukać nad jakąś rzeczką. A czerwonej by tak po prostu nie mogli mieć.
- No to niech będzie zielona - zgodziła się z westchnieniem, widać nikt w tym domu nie podłapywał jej pomysłów.
W sumie samo malowanie żaby pewnie też będzie fajne. Skończyła swój sok, podczas gdy Russel był czochrany przez siostrę. Tak to już działało w rodzeństwie.
Ale na chełpliwe zapewnienie chłopca Swietka przymrużyła niebezpiecznie powieki.
- Nie ma mowy, żebym przegrała z takim paniczykiem. Zwyczajnie się peniasz bo wiesz, że nie masz szans - odpowiedziała z błyskiem w oku, gotowa w każdej chwili do udowodnienia swoich słów.
Choćby i w bitce, takiej wilczkowej, jak zwykle. Miała nadzieję, że Russel da się sprowokować.
Swietlana
Przyjaciel Rodziny
Join date :
31/01/2013
Liczba postów :
46

Swietlana

Powrót do góry Go down

Kuchnia Empty Re: Kuchnia

Pisanie by Russel Wto Lut 12, 2013 8:48 pm

Och, co z niego wyrośnie było zapewne zagadką. Może pociągnie go jakże interesująca ścieżka kariery słynnego kryminalisty? Albo coś równie przyjemnego. Zresztą nie ma co uprzedzać faktów, równie dobrze może zostać nikim.
-Tak samo jak piękniejsze od Ciebie- burknął w stronę Nicole, po czym dodał jakby do siebie- ... chociaż to akurat nie jest większym wyczynem- stłumił lekkie ziewnięcie.
Russel przy okazji też przymrużył oczy. Poniekąd z tego powodu, że lubił gdy bawiono się jego włosami. Prychnął pogardliwie słysząc słowa dziewczynki.
-Z takimi krótkimi nóżkami nie masz szans- stwierdził butnie, ale póki co się do biegu nie wyrywał.
Russel
Syn Rodziny Rossealor
Join date :
15/01/2013
Liczba postów :
101

Russel

Powrót do góry Go down

Kuchnia Empty Re: Kuchnia

Pisanie by Nicole Wto Lut 12, 2013 9:24 pm

Och, a ten dalej swoje. Już znudziły ją te jego przytyki na temat jej wyglądu. Nie mogła być brzydka, mając tak przystojnego ojca. No to było biologicznie niemożliwe. Dzieciak po prostu chciał się jakoś odgryźć, jak to dzieciaki w jego wieku miały w zwyczaju. Mając tyle rodzeństwa zdążyła się już przyzwyczaić.
Wszystko wskazywało na to, że nie trafiła w gusta Swietki ze swoją wizją żaby... Cóż, w myślach czytać nie potrafiła, niestety. A szkoda, czasem by się jej przydała taka umiejętność.
Nie wtrącała się w kłótnię dzieciaków dopóki miała ona łagodny wymiar. Dzieciaczki nie skakały sobie do gardeł, a "chłodna" postawa Russela pozwalała jej sądzić, że do niczego poważnego raczej nie dojdzie. Sączyła więc swój sok, rozkoszując się jego smakiem. Przymknęła na chwilę powieki z lekkim uśmiechem przysłuchując się młodzieży. Ich kłótnia była taka słodka, niewinna i urocza. Od razu było widać, że dzieciaki pasowały do siebie jak ulał. Kto wie, może za parę lat...
Ach, o czym to ona myślała~! Sama musiała zając się szukaniem odpowiedniego kandydata dla siebie, a zamiast tego rozmyślała, z kim by tu zeswatac braciszka. No nieźle. To wszystko wina zmęczenia. Swoją drogą, przydałoby się pójść do swojego pokoju, wziąć prysznic i ubrać coś świeżego. I, niestety, coś bardziej jej odpowiadającego... Ech, te nieszczęsne sukienki...
Nicole
Córka Rodziny Rossealor
Join date :
09/02/2013
Liczba postów :
31

Nicole

Powrót do góry Go down

Kuchnia Empty Re: Kuchnia

Pisanie by Swietlana Wto Lut 12, 2013 9:36 pm

Zachichotała cicho, słysząc jak Russel dogaduje swojej siostrze. Swoją drogą sama Swietka uważała, że Nicole jest naprawdę bardzo ładna. Sama by chciała wyrosnąć jakoś podobnie, ale znając życie to jednak nic z tego. Ale to nic, wilkołakiem była, oni i tak byli atrakcyjni zewnętrznie.
- A pokazać ci, co ja mogę z tymi krótkimi nóżkami? - zawołała, zeskakując z krzesła i wbrew przewidywaniom Nicole, jednak skacząc w stronę Ru.
Ale nie jakoś przesadnie szybko. W wilczkowych walkach nie chodziło o pokonanie przeciwnika, ale o samą zabawę z ganiania się. Więc i ona, pochyliwszy się nieco w przód, skoczyła tam gdzie siedział Russel. Jeśli się chłopiec nie uchyli, to ona ściągnie go z krzesła na ziemię, tryumfalnie stawiając nóżkę na jego brzuchu. Ale to ta mniej prawdopodobna opcja. Jeśli Ru zdecyduje się jednak zrobić unik, to mała zwyczajnie - i z szerokim uśmiechem na pyzatej twarzy - ruszy za nim.
Swietlana
Przyjaciel Rodziny
Join date :
31/01/2013
Liczba postów :
46

Swietlana

Powrót do góry Go down

Kuchnia Empty Re: Kuchnia

Pisanie by Russel Wto Lut 12, 2013 9:40 pm

Fakt, czasem Russel bywał monotematyczny w swoich docinkach, ale zawsze istniała szansa, że z wiekiem dojdzie mu również nieco różnorodności w tym względzie.
-No... co na przykład?- rzucił wyzywająco i patrzył co też Swietlana kombinuje. Jednak zapadka w mózgu mu tym razem nie zaskoczyła i z lekkim opóźnieniem zorientował się co też mała wilczyca kombinuje.
W momencie gdy Swietlana skoczyła na krzesło Russel zeskoczył z niego na bok i pomagając sobie rękami szybko wstał wybiegając później z kuchni niczym z procy. Ha, niech go złapie jak potrafi.

/zt/
Russel
Syn Rodziny Rossealor
Join date :
15/01/2013
Liczba postów :
101

Russel

Powrót do góry Go down

Kuchnia Empty Re: Kuchnia

Pisanie by Swietlana Wto Lut 12, 2013 9:46 pm

Ha, i o to właśnie chodziło! Swietka nie traciła czasu gapieniem się na puste krzesło, tylko pomagając sobie rączką obiegła je i wypadła przez drzwi zaraz za Russelem, sprawnie wyrabiając się na zakręcie. Prawdopodobnie powinna coś jeszcze powiedzieć do Nicole, ale starsza wilkołaczka z pewnością rozumiała, że cała sprawa nie pozostawiała jej czasu do zmarnowania. Poza tym, pewnie jeszcze uda im się jakoś na siebie wpaść do czasu, kiedy Ragner załatwi swoje sprawy i będą mogli się stąd nareszcie zabrać.
Tymczasem natomiast pędziła za chłopcem, rozpędzając się coraz bardziej. Nie znała domu, ale miała doświadczenie we wszelkiego rodzaju pościgach. Była bardzo dzikim dzieckiem, albo inaczej - była typowym wilkołaczym bachorkiem. Czyli każdą wolną chwilę spędzała na bieganiu za czymś albo szamotaniu się z kimś.
Więc to nie tak, że to Russel miał tu przewagę.

[zt]
Swietlana
Przyjaciel Rodziny
Join date :
31/01/2013
Liczba postów :
46

Swietlana

Powrót do góry Go down

Kuchnia Empty Re: Kuchnia

Pisanie by Nicole Sro Lut 13, 2013 1:39 pm

Cóż, niewiele się pomyliła. W końcu to nie Russel wywołał tę całą gonitwę. Pokręciła głową z lekkim uśmiechem, przyglądając się wybiegającej z kuchni młodzieży. Russel był naprawdę sprawny, choć Swietlana też była niczego sobie. Mimo to i tak, solidarnie, trzymała kciuki za swojego brata.
W kuchni zapadła niespodziewana cisza, nie wypełniona zupełnie niczym. Kucharze gdzieś tam sobie odpoczywali, dzieciaki hasały gdzieś po korytarzach, a Nicole została sama. Dokończyła więc swój sok, odstawiając pustą szklankę na blat. Chyba czas najwyższy, by ona też się stąd ulotniła.
W przeciwieństwie do maluchów, ona wyszła spokojnym krokiem, udając się w przeciwnym kierunku niż tamta dwójka. Nie chciała im przeszkadzać w gonitwie, tak więc najkrótszą drogą udała się do swojego pokoju. Czas najwyższy nieco odpocząć.

http://z.t.
Nicole
Córka Rodziny Rossealor
Join date :
09/02/2013
Liczba postów :
31

Nicole

Powrót do góry Go down

Kuchnia Empty Re: Kuchnia

Pisanie by Swietlana Sob Lut 16, 2013 8:09 pm

Człap, człap, człap... korytarzem, bez entuzjazmu i bardzo powoli zmierzała w stronę kuchni Swietlana. Nie była głodna i w zasadzie niczego stąd nie potrzebowała, ale było to jedyne miejsce do którego potrafiła trafić bez przewodnika. Rezydencja średnio jej się podobała, wszędzie widziała niepotrzebny przepych. Oni w Norwegii oczywiście też nie mieszkali w drewnianym szałasie, ale wszystko wydawało jej się o niebo bardziej praktyczne.
W każdym razie dotarła do swojego celu i usiadła za stołem, ze znudzeniem opierając policzek o złożone na blacie ramiona. Kucharze zaraz się wokół nich zakręcili, ale podziękowała za wszystkie propozycje. Nie chciała niczego, a wkrótce zasnęła też, nie mając niczego lepszego do roboty.
Śniło jej się polowanie.
Swietlana
Przyjaciel Rodziny
Join date :
31/01/2013
Liczba postów :
46

Swietlana

Powrót do góry Go down

Kuchnia Empty Re: Kuchnia

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content

Powrót do góry Go down

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry

- Similar topics

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach